Eksperci twierdzą CNBC, że powolny początek ożywienia w przemyśle produkcyjnym na Zachodzie jest zagrożony ze względu na niedobór wykwalifikowanych pracowników. „Istnieje szansa na renesans gospodarczy, ale pozostaje wiele pracy, aby zaintrygować siłę roboczą” – powiedział Jon Riley, wiceprezes ds. cyfrowej produkcji w amerykańskim Narodowym Centrum Nauk o Produkcji. „Wyzwanie jest absolutnie monumentalne”. W ostatniej dekadzie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania stały się coraz bardziej konkurencyjne na światowym rynku produkcyjnym, w miarę jak firmy zwiększały produkcję w miarę, jak świat wychodził z globalnego kryzysu finansowego.
Według raportu opublikowanego w tym miesiącu wspólnie przez Accenture i Manufacturing Institute połowa amerykańskich firm planuje zwiększyć produkcję w USA o co najmniej pięć procent w ciągu najbliższych pięciu lat. Tym razem produkcja opiera się na zaawansowanych technologiach i wymaga wysokich kwalifikacji. Jednak ich plany ekspansji mogą zostać pokrzyżowane przez brak pracowników posiadających umiejętności potrzebne w nowym, zaawansowanym technologicznie świecie. Ponad jedna trzecia ankietowanych firm twierdzi, że boryka się z „poważnym” niedoborem wykwalifikowanych kandydatów, a 60 procent ma trudności z zatrudnieniem wykwalifikowanego personelu. Accenture odkryło, że w wyniku zwiększonych kosztów produkcji wynikających z niedoborów wykwalifikowanej siły roboczej firmy ryzykowały obniżką rocznych zarobków o 11 procent, czyli średnio 4.6 miliona dolarów.
„Z tego raportu jasno wynika, że niedobory wykwalifikowanej siły roboczej, z jakimi borykają się amerykańscy producenci, można zmierzyć w dolarach” – stwierdził w raporcie Matt Reilly, starszy dyrektor zarządzający Accenture Strategy na Amerykę Północną. „Plany amerykańskich producentów dotyczące zwiększenia produkcji i zwiększenia roli produkcyjnej w ciągu najbliższych pięciu lat są pozytywnymi wskaźnikami, ale prawdopodobnie zaostrzą problem”. Katy Barnato 28 maja 2014 http://www.cnbc.com/id/101706914