Imigracja do USA tworzy program mający na celu przyciągnięcie przedsiębiorców urodzonych za granicą

Amerykański urzędnik imigracyjny ogłosił w tym tygodniu, że Stany Zjednoczone szukają sposobów na zatrzymanie w kraju większej liczby przedsiębiorców z branży zaawansowanych technologii urodzonych za granicą. Członkowie społeczności start-upów w Dolinie Krzemowej w Kalifornii spotkali się z dyrektorem Służby ds. Obywatelstwa i Imigracji USA Alejandro Mayorkasem na spotkaniu informacyjnym mającym na celu oficjalne uruchomienie programu „Przedsiębiorcy rezydujący”.

Wydarzenie odbyło się na terenie kampusu Centrum Badawczego NASA Ames. Koncentrowało się na odpowiedzi na powtarzającą się skargę branży technologicznej, zgodnie z którą imigranci-studenci, którzy mogliby pozostać i założyć firmy przynoszące korzyści amerykańskiej gospodarce, zamiast tego opuszczają kraj i zakładają firmy w swoich krajach. Imigranci i firmy technologiczne twierdzą, że dzieje się tak dlatego, że proces imigracyjny w USA jest zbyt trudny. Mayorkas powiedział, że w ramach nowego programu amerykański departament imigracyjny ma nadzieję lepiej reagować na potrzeby start-upów technologicznych. Dodał, że ostatecznie wybiorą pięciu specjalistów z sektora prywatnego, którzy będą kierować polityką i szkoleniami urzędników imigracyjnych podejmujących decyzje w sprawie indywidualnych wniosków wizowych. Celem byłoby powstrzymanie departamentu imigracyjnego od stosowania tradycyjnych formuł do niekonwencjonalnych modeli biznesowych powszechnych w świecie startupów.

Należy zauważyć, że program ten nie spowoduje utworzenia nowej wizy do USA, ale ułatwi przedsiębiorcom istniejący system imigracyjny.

Administracja Obamy pracowała nad zatwierdzeniem bardziej liberalnej polityki imigracyjnej, aby zatrzymać w USA inżynierów i naukowców urodzonych za granicą.

„Zgódźmy się przynajmniej na to, aby zaprzestać wydalania odpowiedzialnych młodych ludzi, którzy chcą obsadzić nasze laboratoria, założyć nowe firmy i bronić tego kraju” – powiedział prezydent Obama.

Przeciwnicy decyzji o ułatwieniu imigracji dla wysoko wykwalifikowanych pracowników argumentują, że równie wykwalifikowani obywatele USA są wypierani przez imigrantów, którzy chcą pracować za mniej w zamian za uzyskanie prawa do życia w USA. Jednak według badania z 2010 roku profesor nadzwyczajny Harvard Business School William Kerr stwierdził, że zmiany w liczbie wiz wydawanych pracownikom wykwalifikowanych na przestrzeni kilku lat wydają się mieć niewielki wpływ, pozytywny lub negatywny, na rynek pracy amerykańskich inżynierów i naukowców.