Nowe propozycje torysów wymagałyby od zagranicznych gości, którzy chcą pracować, studiować lub prowadzić interesy w Wielkiej Brytanii, złożenia przysięgi wierności tak zwanym „brytyjskim wartościom”, co byłoby posunięciem uznanym przez starszych partnerów koalicji za „śmieszne”.
Projekt raportu, zamówiony przez Minister Spraw Wewnętrznych Theresę May i ujawniony przez Financial Times, ma na celu przeciwdziałanie ekstremizmowi, zwłaszcza twardogłowym kaznodziejom, którzy próbują odwiedzić Wielką Brytanię, ubiegać się o azyl, wygłaszać wykłady i radykalizować zwolenników w Wielkiej Brytanii.
„Chcemy wyjaśnić osobom pragnącym odwiedzić Wielką Brytanię, pracować lub studiować, a także osobom, którym przyznano ochronę, że muszą przestrzegać i szanować brytyjskie wartości przez cały czas pobytu w tym kraju” – czytamy w dokumencie FT. „Uczynimy brytyjskie wartości integralną częścią ubiegania się o wizę”.
Jeden z wyższych urzędników partii Lib Dem nazwał tę koncepcję „absurdalnym pomysłem… torysi dobrze opowiadają o globalnym wyścigu, a potem wysuwają niedorzeczne pomysły, takie jak ten, które są całkowicie sprzeczne z Wielką Brytanią, jakiej chcemy, tolerancyjną i otwartą na biznes, handel i inwestycje. To po prostu nie jest proporcjonalna reakcja”.
W ubiegłych latach przedsiębiorstwa i uniwersytety często ostrzegały, że nadmiernie uciążliwe przepisy wizowe i biurokracja utrudniają konkurencyjność Wielkiej Brytanii w zakresie pozyskiwania najlepszych i najzdolniejszych studentów i pracowników
Jeden z liderów biznesu Mark Hilton, szef polityki imigracyjnej w London First, powiedział, że zniweczy to całą „dobrą robotę” wykonaną w celu ułatwienia prowadzenia działalności gospodarczej w Wielkiej Brytanii.
Według danych Home Office w zeszłym roku co drugi wniosek o wizę dla przedsiębiorców został odrzucony, a prawie trzech na czterech przedsiębiorców nie przedłużyło wizy w pierwszych trzech kwartałach 2013 roku.
Jak wynika z raportu sporządzonego w 2014 r. przez start-up Migrate zajmujący się doradztwem migracyjnym, zaostrzone przez rząd przepisy imigracyjne zmusiły wielu utalentowanych przedsiębiorców do korzystania z „bardziej osiągalnych” opcji, takich jak założenie firmy w kraju lub w innym kraju. „Efekt domina niedawnego zamknięcia starych szlaków wizowych (w tym wycofywanie wiz pracowniczych po ukończeniu studiów i ograniczenie wiz poziomu 2) skłonił wielu utalentowanych przedsiębiorców do podążania bardziej osiągalnymi ścieżkami, zarówno w kraju, jak i w innych krajach. krajów” – czytamy w raporcie. „Wielka Brytania skorzystałaby na utrzymaniu elastyczności w zakresie wiz, które oferuje przedsiębiorcom, jeśli chce utrzymać swoją międzynarodową konkurencyjność w tym obszarze i rozwijać więcej startupów”.
Z późniejszego badania przeprowadzonego przez Obserwatorium Migracji na Uniwersytecie Oksfordzkim wynika, że tłumienie imigracji przez koalicję zniechęciło wykwalifikowanych pracowników do przybywania do Wielkiej Brytanii przy braku kontroli migracji, a liczba wysoko wykwalifikowanych pracowników migrujących w Wielkiej Brytanii spadła ogółem o 10%, z Liczby pokazują, że w latach 270,000–242,000 od 2011 2013 do XNUMX XNUMX.
W czerwcu ubiegłego roku podczas wizyty premiera Chin Li Keqianga w Londynie ambasador Chin w Londynie Liu Xiaoming poskarżył się niedawno, że postęp w ułatwianiu swoim rodakom wizyty w Wielkiej Brytanii jest „daleki od wystarczających”.
Pekin dał jasno do zrozumienia, że trudności, jakie napotykają liderzy biznesu i studenci w dostaniu się do Wielkiej Brytanii, przyczyniają się do tego, że chińskie firmy w coraz większym stopniu skupiają swoją uwagę na konkurencyjnych gospodarkach europejskich, pomimo obietnic May, kanclerza George'a Osborne'a i burmistrza Londynu Borisa Johnsona, że przepisy wizowe zostaną złagodzone.
W tym tygodniu May wzięła udział w międzynarodowej konferencji Baracka Obamy na temat zwalczania brutalnego ekstremizmu, kilka dni po zabiciu dwóch osób przez podejrzanego islamistycznego ekstremistę w stolicy Danii, Kopenhadze, oraz po ścięciu 21 egipskich chrześcijan koptyjskich przez bojowników IS w Libii.
May stwierdziła, że niedawne „szokujące” ataki w Australii, Kanadzie, Danii, Francji, Nigerii, Pakistanie i Somalii uwydatniły fakt, że ekstremizm jest „problemem globalnym”.
„W Wielkiej Brytanii podejmujemy już działania mające na celu identyfikację ekstremizmu i walkę z nim w ramach programu Prevent. Terroryści i ekstremiści wykorzystują szereg metod, w tym media społecznościowe, aby promować swoją pokręconą ideologię, a my musimy być równie zdolni do przeciwstawienia się ich wypaczonej narracji i pokonania jej.