Wiza studencka w Wielkiej Brytanii

Zarejestruj się za darmo

konsultacje eksperckie

Strzałka w dół

Akceptuję Regulamin

Ikona
Nie wiesz co robić?

Uzyskaj bezpłatną poradę

Zamieszczone w dniu Grudnia 29 2011

Więcej zielonych kart, a nie wiz H-1B, to prawdziwe rozwiązanie

zdjęcie profilowe
By  redaktor
Zaktualizowano Kwietnia 03 2023
Wiadomości z USA i raport światowy pyta: „Czy wizy H-1B powinny być łatwiejsze do zdobycia?” To złe pytanie. Pomocne może być odrobina perspektywy historycznej. Byłem przewodniczącym podkomisji imigracyjnej w 1990 r., kiedy zdefiniowaliśmy podstawową strukturę kategorii H-1B w ustawie o imigracji z 1990 r., włączając pierwotny roczny limit wynoszący 65,000 XNUMX osób. Jestem dumny, że byłem autorem i kierownikiem piętra tego ustawodawstwa, zwłaszcza że zwiększyło ono również liczbę zielonych kart dostępnych dla imigrantów zatrudnionych z 57,000 140,000 do obecnych XNUMX XNUMX, jednocześnie skupiając się na imigrantach o wyższych kwalifikacjach. To był ostatni raz, kiedy Kongres zatwierdził faktyczne zwiększenie legalnej imigracji. Naszym celem przy tworzeniu limitu H-1B było ograniczenie wiz tymczasowych w celu obsadzenia stałych miejsc pracy na rzecz stosowania stałych wiz imigracyjnych – „zielonych kart”. Duża część dzisiejszej debaty na temat H-1B przypomina to, co powiedziano w latach 80-tych. Ale jeszcze ważniejsze jest to, że podobnie jak w latach 1980. XX w. kategorie wiz dla wykwalifikowanych imigrantów poszukujących pracy ponownie są zapóźnione. Z debat nad H-1B prowadzonych przez ostatnie 15 lat jasno wynika, że ​​kontrowersje dotyczące „właściwego” kształtu tej kategorii będą trwały. Ale choć kontrowersje związane z H-1B trwają, istnieje bardziej palący problem: ułatwienie uzyskania zielonych kart dla wielu absolwentów programów STEM na najlepszych amerykańskich uniwersytetach. Potrzebujemy tych wysoko wykwalifikowanych absolwentów, ponieważ tworzą oni miejsca pracy dla Amerykanów w Ameryce i pomagają ich tu zatrzymać. Czyja mata powitalna będzie najbardziej atrakcyjna? Globalizacja ułatwiła międzynarodowym firmom dotarcie tam, gdzie trafiają talenty, zamiast nalegać, aby talenty pozostały w Ameryce. Przy tak wysokiej stopie bezrobocia rozpaczliwie musimy utrzymać te miejsca pracy – te zajmowane przez Amerykanów i te, które mogą obsadzić absolwenci urodzeni za granicą, zmierzający do zostania Amerykanami – a także miejsca pracy, które utworzy ich praca. Niektórzy mogliby powiedzieć, że właśnie do tego został zaprojektowany H-1B. Nie, nie bardzo. Jako tymczasowa, nieimigracyjna kategoria, która łączy pracowników z określonymi pracodawcami, nie jest to najskuteczniejsza mata powitalna w Ameryce. W rzeczywistości coraz wyraźniej widać, że poleganie na H-1B zamiast na przyjmowaniu zielonych kart odstrasza dokładnie tych twórców miejsc pracy, których chcemy zatrzymać. To, co na przestrzeni wieków czyniło Amerykę wyjątkową na świecie, zmieniało przybyszów w Amerykanów. Absolwenci STEM, podobnie jak pokolenia wcześniej, nie chcą być „pracownikami tymczasowymi” cenionymi wyłącznie ze względu na czynniki ekonomiczne. Są to raczej wykwalifikowane osoby, często posiadające rodziny, które szukają bezpiecznego miejsca w konkurencyjnym miejscu pracy i przyjaznej społeczności. To nie tylko pracownicy. To ludzie. Chcą pozostać na stałe w Ameryce i zostać Amerykanami. Ten model imigracji „Ellis Island” wyróżnia nas w globalnej rywalizacji o talenty. Reprezentuję IEEE-USA, czyli szerokie grono inżynierów elektryków i elektroników. Wielu z nich urodziło się w kraju, inni to imigranci. Jest mnóstwo rozdziałów studenckich, zawierających mieszankę uczniów „dorosłych tutaj” i „przybyłych z zagranicy”. Reprezentujemy Amerykanów, którzy najbardziej bezpośrednio konkurują z wykwalifikowanymi imigrantami. Dlatego istotne jest, aby wśród naszych członków istniał konsensus. Nasi członkowie nie chcą być częścią systemu, który wykorzystuje „wizy tymczasowe” w celu uzyskania korzyści lub niekorzystnej sytuacji dla niektórych pracowników w stosunku do innych. Chcemy miejsca pracy, w którym konkurencja jest uczciwa, ponieważ szanse są równe. Dzięki „zielonym kartom” nie potrzebujesz niekończących się zasad dotyczących przenośności i obowiązującego wynagrodzenia. Wszystko to rozwiązuje rynek pracy. Pracodawcy zatrzymują swoich pracowników, zapewniając atrakcyjne możliwości zatrudnienia. Pracownicy utrzymują dobre warunki pracy, korzystając z opcji. Jest to lepszy sposób na przyciągnięcie i zatrzymanie talentów urodzonych za granicą, bez nieuczciwego konkurowania z amerykańskimi pracownikami i wyzyskiwania pracowników urodzonych za granicą. Krótko mówiąc, nie ma problemów, które zwolennicy H-1B mogliby sobie wyobrazić, w przypadku których zielone karty nie są lepszym rozwiązaniem. I nie ma problemów z samym programem H-1B, których system zbudowany na zielonych kartach nie pomoże naprawić. Bruce'a A. Morrisona 28 grudnia 2011 r http://www.usnews.com/debate-club/should-h-b-visas-be-easier-to-get/more-green-cards-not-h-1b-visas-is-the-real-fix

tagi:

Gospodarka

zatrudnienie

Reforma imigracyjna

Biuro Obywatelstwa i Imigracji Stanów Zjednoczonych

Share

Opcje dla Ciebie według osi Y

telefon 1

Pobierz go na swój telefon komórkowy

Poczta

Otrzymuj powiadomienia o nowościach

skontaktuj się z 1

Skontaktuj się z osią Y

Ostatni artykuł

Popularny post

Popularny artykuł

IELTS

Wysłany dnia Kwietnia 29 2024

Imigracja Kanady bez oferty pracy