Wiza studencka w Wielkiej Brytanii

Zarejestruj się za darmo

konsultacje eksperckie

Strzałka w dół

Akceptuję Regulamin

Ikona
Nie wiesz co robić?

Uzyskaj bezpłatną poradę

Zamieszczone w dniu Może 24 2012

„Jestem dumną córką indyjskich imigrantów”

zdjęcie profilowe
By  redaktor
Zaktualizowano Kwietnia 03 2023

Nikki Randhawa Haley, gubernator Karoliny Południowej

Nikki Randhawa Haley została gubernatorem Karoliny Południowej w listopadzie 2010 roku i jest pierwszą w historii Amerykanką pochodzenia indyjskiego zajmującą najwyższe stanowisko w stanie USA. Mająca 38 lat wschodząca gwiazda na firmamencie Partii Republikańskiej często pojawia się na pierwszych stronach gazet dzięki swojej rozsądnej obronie konserwatywnych zasad, w tym skupieniu się na wzroście gospodarczym opartym na biznesie i surowych przepisach imigracyjnych. Gdy naród przygotowuje się do listopadowych wyborów prezydenckich, gubernator Haley udzielił rzadkiego wywiadu telefonicznego z: Narayan Lakszman. Poruszyła w nim kwestie o znaczeniu krajowym, takie jak rola rządu w gospodarce i to, co to znaczy być dzisiaj indyjsko-amerykańskim przywódcą politycznym w Ameryce. Zredagowane fragmenty: Nominacja Republikanów na prezydenta rozstrzyga się na korzyść Romneya. Dwa pytania w związku z tym: po pierwsze, czy kandydowałby Pan na wiceprezydenta razem z panem Romneyem, gdyby o to poprosił? Po drugie, jaka powinna być, Pana zdaniem, odpowiedź GOP na argument administracji Obamy, że wyciągnęła ona Amerykę z kryzysu gospodarczego i co miesiąc tworzy miejsca pracy? Przede wszystkim odrzuciłbym każdą prośbę o stanowisko wiceprezydenta lub gabinetu, ponieważ po przeczytaniu książki zdajesz sobie sprawę, że po wszystkich poświęceniach, jakich dokonaliśmy, mieszkańcy Karoliny Południowej zaryzykowali mnie. Myślę, że moim zadaniem jest wywiązać się z tego zobowiązania i dotrzymać obietnicy złożonej obywatelom tego stanu. Nawiązując do Prezydenta Obamy, mogę powiedzieć, że Karolina Południowa ma się dobrze pomimo chaosu w Waszyngtonie. Bezrobocie spada ósmy miesiąc z rzędu, pozyskaliśmy inwestycje o wartości ponad 5 miliardów dolarów, utworzyliśmy ponad 24,000 XNUMX nowych miejsc pracy i to pomimo wszystkiego, co wydarzyło się w Waszyngtonie. Doskonałym tego przykładem jest Krajowa Rada ds. Stosunków Pracy, która pozywa Boeinga za faktyczne utworzenie tysiąca miejsc pracy w Południowej Karolinie. Mogę więc powiedzieć, że nie chodzi tu o to, co Waszyngton myśli o gospodarce. Chodzi o to, co zwykły człowiek myśli o gospodarce. W Południowej Karolinie musieliśmy z tym walczyć i walczyć, mimo że nie byliśmy na przyjaznym terytorium w Waszyngtonie. Niedawno odbył Pan spotkanie z ambasadorem Indii Nirupamą Rao. Czy możesz opowiedzieć trochę o swoich interakcjach z nią i o tym, dlaczego stosunki USA-Indie są ważne dla Karoliny Południowej? Właściwie powiedziałem jej, że bardzo ważne jest, abyśmy mieli silne relacje biznesowe między Karoliną Południową a Indiami – to jest dla mnie bardzo ważne. Jest kobietą o wielkiej sile, wdzięku i błyskotliwości. Byłam bardzo dumna, że ​​mogłam ją poznać. Ale zgodziliśmy się również, że będziemy współpracować. Zamierzamy współpracować, starając się zapewnić możliwość sprowadzenia biznesu z Indii do Karoliny Południowej. Zamierzamy upewnić się, że nadal jesteśmy dobrym, przyjaznym sojusznikiem Indii, tak jak jest to konieczne, i zobaczymy, jak możemy nakłonić obie strony do nawiązania współpracy. W debatach na temat nominacji Republikanów wiele uwagi poświęcono kwestii imigracji; jest to także temat rozważany przez niektóre sądy amerykańskie w następstwie przepisów imigracyjnych przyjętych w Arizonie i Południowej Karolinie. Jaki jest Twój pogląd na temat imigracji i czy Twoje pochodzenie rodzinne w jakikolwiek sposób ukształtowało ten pogląd? Jestem dumną córką indyjskich imigrantów, którzy przybyli tu legalnie. [Poświęcili] czas i zapłacili cenę, aby przybyć tutaj we właściwy sposób. Próbujemy przypomnieć wszystkim, że Stany Zjednoczone są krajem prawa. Kiedy rezygnujesz z bycia krajem prawa, rezygnujesz ze wszystkiego, co czyni ten kraj wielkim. Chociaż uważamy, że aby wjechać do tego kraju, należy przestrzegać prawa, współpracuję również z delegacją federalną, aby zobaczyć, w jaki sposób możemy rozszerzyć program wiz pracowniczych; w jaki sposób możemy zapewnić więcej możliwości dla obszarów, w których imigranci muszą napływać do pracy. To pytanie również pojawiało się w debatach, ale co to oznacza dla osób, które już tu są, a przybyły tu nielegalnie, ale czy ludzie, którzy chodzą do kościoła, płacą podatki, integrują się ze swoimi społecznościami i przestrzegają prawa? Myślę, że musimy znaleźć sposób, aby sobie z tym poradzić. Gubernator Romney powiedział, że powinniśmy dać każdemu pewną ilość czasu [i] powinniśmy dać im znać, że musimy przestrzegać prawa. Daj im dokumenty do wypełnienia i pozwól im zacząć od papierkowej roboty. Nie możemy jednak dać pierwszeństwa osobom, które przybyły tu nielegalnie, ani dać im przepustki – to nie zadziała, ponieważ byłoby to niesprawiedliwe wobec wszystkich, którzy walczą o przybycie tutaj właściwą drogą. Nawiązując do własnego przykładu, czy mógłbyś wyjaśnić, jak zmieniła się rola Amerykanów pochodzenia indyjskiego w polityce Stanów Zjednoczonych od czasu pokolenia twoich rodziców? Czy moglibyśmy kiedyś zobaczyć członka tej społeczności w Gabinecie Owalnym? Myślę, że ten kraj darzy wielkim szacunkiem społeczność indyjsko-amerykańską, ponieważ widział, że [ta społeczność] wyróżnia się w medycynie, biznesie, nauczaniu i we wszystkim, co robi. Etyka pracy Amerykanów pochodzenia indyjskiego jest niesamowita. Jedyną rzeczą, w której nie byliśmy zbyt aktywni, jest rząd. Mam więc nadzieję, że nasze pokolenie zdaje sobie sprawę, że nasi rodzice poświęcili wiele, abyśmy dotarli do tego punktu. Teraz od nas zależy, czy wzniesiemy się na wyższy poziom i zaangażujemy się w rządzenie, dawanie czegoś od siebie i służenie. [Jeśli chodzi o perspektywę przyszłego indyjsko-amerykańskiego prezydenta] Myślę, że w tym kraju wszystko jest możliwe. Myślę, że nikt nie pomyślał, że na gubernatora Karoliny Południowej możemy mieć Amerykankę pochodzenia indyjskiego. Narayan Lakszman 24 maja 2012 http://www.thehindu.com/opinion/interview/article3449610.ece

tagi:

Indianie-Amerykanie w polityce

Nikki Randhawa Haley

partia Republikańska

Gubernator Karoliny Południowej

Polityka USA

Sondaże prezydenckie w USA

Share

Opcje dla Ciebie według osi Y

telefon 1

Pobierz go na swój telefon komórkowy

Poczta

Otrzymuj powiadomienia o nowościach

skontaktuj się z 1

Skontaktuj się z osią Y

Ostatni artykuł

Popularny post

Popularny artykuł

Najpotężniejsze paszporty

Wysłany dnia Kwietnia 15 2024

Najpotężniejsze paszporty na świecie: paszport kanadyjski a paszporty brytyjskie