Wiza studencka w Wielkiej Brytanii

Zarejestruj się za darmo

konsultacje eksperckie

Strzałka w dół

Akceptuję Regulamin

Ikona
Nie wiesz co robić?

Uzyskaj bezpłatną poradę

Zamieszczone w dniu Grudnia 15 2011

Rośnie popyt na pracowników wizowych

zdjęcie profilowe
By  redaktor
Zaktualizowano Kwietnia 10 2023

Amerykańskie firmy starają się o więcej wiz, aby sprowadzić do kraju wysoko wykwalifikowanych pracowników z zagranicy, co wskazuje na silniejszy rynek pracy. Roczny limit 85,000 1 wniosków wizowych H-2010B został wypełniony w tym roku w osiem miesięcy, dwa miesiące wcześniej niż w 1 r. – choć nie tak szybko, jak w latach poprzedzających recesję, kiedy limit mógł zostać wyczerpany już w dwa dni . „Wskazuje to na poprawę gospodarki, ale nie na czasy boomu” – powiedział Bruce Morrison, były kongresman Demokratów z Connecticut, który pomógł stworzyć program wizowy H-XNUMXB.

Popyt na wizy H-1B rośnie i spada wraz z siłą amerykańskiej gospodarki. W 2007 roku wszystkie zostały złapane w ciągu dwóch dni. W 2009 r., pierwszym roku po pogorszeniu koniunktury gospodarczej, osiągnięcie kwoty wymaganej zajęło dziewięć miesięcy; w zeszłym roku zajęło to 10 miesięcy.

W tym roku limit został osiągnięty 22 listopada, osiem miesięcy po otwarciu okna składania wniosków. Istnieją dziesiątki programów wizowych umożliwiających przyjmowanie pracowników zagranicznych, większość z nich przeznaczona jest dla pracowników tymczasowych. Na przykład istnieje wiza dla dziennikarzy zagranicznych, inna dla sportowców, a jeszcze inna dla artystów. Wiza H-1B ma pomóc amerykańskim pracodawcom w tymczasowym zatrudnieniu wykwalifikowanych pracowników, których znalezienie na krajowym rynku pracy może być trudne. Służby ds. obywatelstwa i imigracji rozpoczynają przyjmowanie wniosków o wizę H-1B co roku w kwietniu. O wizy trzyletnie, które można przedłużyć na kolejne trzy lata, ubiegają się pracodawcy, a nie osoby fizyczne. Wizy H-1B były wykorzystywane do przyciągania tak różnorodnych specjalistów, jak szefowie kuchni i modelki, ale według styczniowego badania przeprowadzonego przez Government Accountability Office 50 procent wiz trafia do „pracowników STEM” – osób z przeszkoleniem naukowym , technologii, inżynierii i matematyki. Wiele największych krajowych firm technologicznych zatrudnia bezpośrednio pracowników H-1B. Ponadto amerykańskie spółki zależne firm outsourcingowych w Indiach ubiegają się o wizy H-1B, aby móc wysyłać swoich pracowników do amerykańskich firm w charakterze pracowników kontraktowych. Od chwili uruchomienia w 1990 r. program H-1B budzi kontrowersje. Przedsiębiorstwa twierdzą, że program pomaga uzupełnić zasoby siły roboczej, w których znajduje się zbyt mało inżynierów i naukowców, natomiast pracownicy sektora technologicznego twierdzą, że firmy zatrudniają pracowników z zagranicy, aby uniknąć płacenia wynagrodzeń w USA. Badanie GAO wykazało, że 54 procent osób, które otrzymały wizy w okresie od czerwca 2009 r. do lipca 2010 r., sklasyfikowano jako pracowników technicznych „podstawowego szczebla” i zarabiali znacznie mniej niż doświadczeni Amerykanie o podobnych umiejętnościach. „Z pewnością wielu pracodawców używa go w przypadku tanich pracowników zagranicznych” – powiedział Ron Hira, profesor nadzwyczajny ds. polityki publicznej w Rochester Institute of Technology i wieloletni krytyk H-1B. Hira i inni krytycy twierdzą, że system H-1B to zły sposób na zatrudnianie zagranicznych pracowników. Opowiadają się za korzystaniem z wiz na pobyt stały w USA, powszechnie znanych jako zielone karty, które umożliwiłyby ich posiadaczom ubieganie się o pełne obywatelstwo w ciągu pięciu lat i, ich zdaniem, zmniejszają ryzyko, że pracownicy zostaną wyzyskiwani jako tania siła robocza, a następnie odesłani do domu. W listopadzie Izba Reprezentantów przyjęła projekt ustawy mający na celu rozszerzenie programu zielonej karty, ale napotkał blokadę w Senacie. Projekt ustawy, sponsorowany przez przedstawiciela republikańskiego stanu Utah Jasona Chaffetza, wyeliminowałby limit zielonych kart związanych z pracą w poszczególnych krajach. Zgodnie z obowiązującym prawem Stany Zjednoczone udostępniają rocznie 140,000 7 zielonych kart związanych z zatrudnieniem, ale obywatelom dowolnego kraju można wydać nie więcej niż XNUMX procent wiz. Oznacza to, że Szwajcaria licząca 7.8 mln mieszkańców otrzymuje taką samą liczbę zielonych kart związanych z pracą, jak Chiny z 1.3 miliarda obywateli lub Indie z 1.2 miliarda. Amerykańskie firmy chętnie korzystają z dużej puli chińskich i indyjskich pracowników technologicznych, zwłaszcza tych, którzy zostali przeszkoleni w amerykańskich szkołach wyższych i na uniwersytetach w ramach wiz studenckich. Często tacy pracownicy nie mogą otrzymać zielonej karty i muszą wrócić do domu. „Dziś wielu zagranicznych studentów kończących studia STEM w amerykańskich szkołach wyższych wraca do swoich krajów i zaczyna konkurować z amerykańskimi pracownikami” – stwierdzono w raporcie opublikowanym w październiku przez Prezydencką Radę ds. Pracy i Konkurencyjności. Chaffetz powiedział, że zniesienie limitu zatrudnienia w przeliczeniu na kraj byłoby pierwszym krokiem w kierunku zatrzymania większej liczby zagranicznych pracowników. „Nasza polityka imigracyjna powinna być ślepa na to, z jakich krajów pochodzą ci wysoko wykwalifikowani imigranci” – stwierdził. „Firmy chcą najlepszych ludzi. Nie obchodzi ich, z jakiego kraju pochodzą.” Nawet w Kongresie ostro podzielonym w kwestiach imigracji, ustawa Chaffetza została przyjęta przeważającą większością głosów obu partii. Została ona jednak zablokowana w Senacie przez republikanina Chucka Grassleya ze stanu Iowa. „Mam obawy co do wpływu tej ustawy na przyszłe przepływy imigracyjne” – stwierdził Grassley w oświadczeniu wydanym przez swoje biuro – „i obawiam się, że nie przyczynia się ona w żaden sposób do lepszej ochrony Amerykanów w kraju, którzy w tym czasie szukają pracy wymagającej wysokich kwalifikacji rekordowo wysokiego bezrobocia.” Ustawa Izby Reprezentantów spotkała się także z krytyką Davida Lee, prezesa Koreańsko-Amerykańskiego Stowarzyszenia Naukowców i Inżynierów. Lee powiedział, że dzięki wyeliminowaniu górnego limitu zielonej karty w poszczególnych krajach więcej wiz zostanie przyznanych osobom ubiegającym się o wizę z innych krajów, a mniej Koreańczykom. „To rodzaj gry o sumie zerowej” – powiedział Lee. „To ustawodawstwo będzie miało na nas negatywny wpływ.” Największym problemem, stwierdził Lee, jest obecny łączny limit 140,000 XNUMX zielonych kart związanych z pracą. Hiawatha Bray 12 Dec 2011 http://bostonglobe.com/business/2011/12/12/demand-rises-for-visa-workers/MK7kY8avLgy08eeNHKz0qL/story.html

tagi:

Wiza H-1B

Firmy amerykańskie

Share

Opcje dla Ciebie według osi Y

telefon 1

Pobierz go na swój telefon komórkowy

Poczta

Otrzymuj powiadomienia o nowościach

skontaktuj się z 1

Skontaktuj się z osią Y

Ostatni artykuł

Popularny post

Popularny artykuł

IELTS

Wysłany dnia Kwietnia 29 2024

Imigracja Kanady bez oferty pracy